
Na południowym zachodzie woda jest na wagę złota, przy każdym spadku popytu ze strony rolnictwa, przemysłu i rosnącej populacji. Granica Meksyk-Teksas nie jest wyjątkiem. Surowe zasady określają, kto może czerpać wodę z Rio Grande, a każdy kraj jest winien drugiemu pewną ilość wody, gdy rzeka wije się tam iz powrotem.
Ale woda powierzchniowa nie jest jedyną cieczą w grze. Daleko pod powierzchnią, ukryte warstwy wodonośne rozciągają się na granicy, a woda w nich jest w dużej mierze nieuregulowana. Rosario Sanchez z Texas Water Resources Institute zidentyfikował szereg warstw wodonośnych, które nie są rozpoznawane w międzynarodowych porozumieniach regulujących handel wodą wzdłuż granicy. Dołącza do Iry, aby omówić swoje badania, wraz z Zoe Schlanger, reporterką środowiskową dla Kwarc , o którym pisał problem transgranicznych warstw wodonośnych w ramach współpracy między Kwarc i Obserwator z Teksasu dla serii o nazwie Płytkie wody.