
Ta historia jest częścią relacji Science Friday na temat nowego koronawirusa, czynnika chorobotwórczego COVID-19. Posłuchaj ekspertów omawiającychrozprzestrzenianie się, reakcja na epidemię i leczenie.
Podczas gdy trwają badania nad szczepionkami, lekami przeciwwirusowymi i innymi medycznymi rozwiązaniami epidemii koronawirusa, istnieją już interwencje niefarmaceutyczne, o których eksperci ds. zdrowia publicznego wiedzą, że działają. Jednym z nich jest śledzenie kontaktów, proces identyfikacji osób, które były narażone na kontakt ze znaną osobą z COVID-19, a następnie pomaganie tym osobom w unikaniu zarażania innych.
Ale chociaż wykorzystanie pracowników służby zdrowia do śledzenia kontaktów pomogło ograniczyć choroby takie jak Ebola i HIV, wysiłki związane z identyfikowaniem kontaktów w przypadku znacznie bardziej zaraźliwego nowego koronawirusa mogą częściowo opierać się na narzędziach cyfrowych. Na całym świecie, kraje z Islandia , do Singapur opracowali aplikacje na smartfony.
Teraz w USA stany również chcą inwestować w śledzenie kontaktów — oba zatrudniając tysiące pracowników pomóc, ale też tworzenie własnych aplikacji . A w zeszłym miesiącu Apple i Google ogłosiły, że łączą siły opracować platformę aby wszystkie smartfony zgodziły się na system, który poinformuje ich, czy zostały ujawnione.
Ale czy aplikacja może zrobić wszystko, co potrafi człowiek? I czy ludzie będą ufać aplikacji, jeśli chodzi o ich informacje zdrowotne? Producentka Christie Taylor rozmawia z dwoma ekspertami ds. zdrowia publicznego, Crystal Watson z Johns Hopkins University i Louise Ivers z Massachusetts General Hospital o intensywnej i zróżnicowanej pracy nad śledzeniem kontaktów oraz o tym, jak rozwiązania cyfrowe mogą wpasować się w obraz sytuacji.